~Biblioteka~
2 posters
Strona 1 z 1
~Biblioteka~
Umiejscowiona jest przy sali jadalnej. Mnóstwo regałów zapełnia jeszcze więcej książek na przeróżne tematy. Biblioteka ma dwa piętra. Na drugie wchodzi się drewnianymi schodkami już nieco wysłużonymi po latach użytkowania. Góra ogrodzona jest też drewnianą balustradą, a w kątach stoi parę foteli. Na dole również jak w jadalni jest kominek. Jest tu kilka biurek, parę sof i foteli.
Re: ~Biblioteka~
Drzwi biblioteki uchyliły się, a zaraz potem przez próg przeszedł niewysoki blondyn. Zrezygnowany wszystkim, przeszedł przez pomieszczenie, lawirując spokojnie i naturalnie między regałami. Nie przypominając sobie, by było tu coś ciekawego, ruszył po schodach na drugię piętro, doszukując się lektury dopiero tam. Zadowolony w końcu z jako-takiego znaleziska, kroki swe skierował na fotel przy małym, okrągłym stoliczku. Tliła się na nim świeca, która dodawała temu kątowi magicznego klimatu.
Norweg usiadł tam, otwierając księgę na swych kolanach. Światło rzucane przez ogień iskrzący się na końcu knota, rzucił na nią światło, ukazując wdzięczne litery w środku niej dużo lepiej. Podręcznik był pisany dźwięcznym, luźnym i niezwykle poetyckim językiem. Tylko zaangażowani w takie dzieła mogli znaleźć w czytaniu jego przyjemność.
Wodząc opuszkami smukłych, długich palców po lekko pożółkłej kartce, Lukas zmarszczył brwi, doczytując się pewnej wypowiedzi. Znalazł pewną nieprawidłowość w tekście i wyraźnie zwrócił na nią uwagę. Raz... drugi... trzeci... dziesiąty... Tyle razy czytał ten wers, zastanawiając się, o co w nim chodzi. W końcu oparł się ramieniem o drewniany stoliczek, łokciem trącając świecę, która zachwiała się nagle, a potem ni stąd ni zowąd przewróciła, wylewając wosk na księgę i po części Bondevika. Syknął cicho pod nosem, natychmiastowo ją podnosząc do pionu.
Spojrzał z pewnym smutkiem na książkę, zaraz potem jednak unosząc wysoko brwi i otwierając szerzej oczy. Wosk, zamiast zastygnąć spokojnie, został wchłonięty przez kartki, a następnie litery z całej strony zebrały się po środku, tworząc dużego kleksa. Co się stało potem? Owy kleks uniósł się, tworząc... jakiś kształt? Tak! Zaczął formować się w coś w rodzaju... małej wróżki? Lukas uchylił ze zdziwienia usta, przypatrując się temu zjawisku. Miał nadzieję, że nic ani nikt nie przeszkodzi mu w nawiązywaniu właśnie teraz kontaktu z magią... I to tak piękną magią.
Norweg usiadł tam, otwierając księgę na swych kolanach. Światło rzucane przez ogień iskrzący się na końcu knota, rzucił na nią światło, ukazując wdzięczne litery w środku niej dużo lepiej. Podręcznik był pisany dźwięcznym, luźnym i niezwykle poetyckim językiem. Tylko zaangażowani w takie dzieła mogli znaleźć w czytaniu jego przyjemność.
Wodząc opuszkami smukłych, długich palców po lekko pożółkłej kartce, Lukas zmarszczył brwi, doczytując się pewnej wypowiedzi. Znalazł pewną nieprawidłowość w tekście i wyraźnie zwrócił na nią uwagę. Raz... drugi... trzeci... dziesiąty... Tyle razy czytał ten wers, zastanawiając się, o co w nim chodzi. W końcu oparł się ramieniem o drewniany stoliczek, łokciem trącając świecę, która zachwiała się nagle, a potem ni stąd ni zowąd przewróciła, wylewając wosk na księgę i po części Bondevika. Syknął cicho pod nosem, natychmiastowo ją podnosząc do pionu.
Spojrzał z pewnym smutkiem na książkę, zaraz potem jednak unosząc wysoko brwi i otwierając szerzej oczy. Wosk, zamiast zastygnąć spokojnie, został wchłonięty przez kartki, a następnie litery z całej strony zebrały się po środku, tworząc dużego kleksa. Co się stało potem? Owy kleks uniósł się, tworząc... jakiś kształt? Tak! Zaczął formować się w coś w rodzaju... małej wróżki? Lukas uchylił ze zdziwienia usta, przypatrując się temu zjawisku. Miał nadzieję, że nic ani nikt nie przeszkodzi mu w nawiązywaniu właśnie teraz kontaktu z magią... I to tak piękną magią.
Norwegia- Liczba postów : 20
Join date : 27/01/2013
Skąd : Norge, Bergen
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|